poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Wstaję rano. Muzyka klasyczna wydzwania pobudkę o 7:00. Brak obowiązków i ich nadmiar jednocześnie mobilizują mnie do wstania z łóżka. Myśl o aromatycznej kawie również. Czas wolny spełnia postawione mu, niegdyś w marzeniach wymagania. Czytam książki, jeżdżę na rowerze, spotykam się z ludźmi, spędzam czas z rodzeństwem, oglądam spadające gwiazdy leżąc na dachu.
Wielkie przygotowania do ślubu, na którym mam zaszczyt być świadkiem trwają.
Postanowienie również niezmiennie jest.
Niedługo wyjadę na Mazury. Ich obraz w mej pamięci sprzed dwóch lat...

sobota, 10 sierpnia 2013

Siostry

Nie mam córki i mam ją jednocześnie. Nie potrafię wyjść z domu nie myśląc o niej. Nie potrafię istnieć nie kochając jej. A kim ja dla niej jestem? Za kogo ona mnie uważa? Chciałybyśmy siebie mieć, ale to nie takie proste. Sprawy najbardziej banalne wydawałoby się, okazują się najbardziej skomplikowane.

środa, 7 sierpnia 2013

Jest źle. Najzwyczajniej jest źle i wszystkie znaki na niebie i ziemi o tym mówią. Nawet nie świadczą, lecz mówią na głos. Krzyczą. A ja co mogę. Zawstydzam się i przytakuję. Płaczę po cichu. Nie wiem co mogę jeszcze zrobić. Nie wiem. Brak mi siły i pomysłów. Robię co mogę. Mimo, że weryfikacja postanowienia wciąż nie daje mi szans na lepsze życie, nie zrezygnowałam. No i nie mam zamiaru rezygnować, ale jak tak dalej pójdzie zgorzknieję do reszty. Mogłabym się z tego śmiać, ale wcale mnie to nie śmieszy. Mogłabym o tym zapomnieć - nie da się, nie da się również nie zauważyć, nawet gdybym chciała spróbować.