wtorek, 1 lutego 2011
Rozmowy w tramwaju.
Tramwaj. Miejsce, w którym jednym oddechem dzielą się tłumy. W którym źle jest gdy siedzisz. Bo zajmujesz miejsce. Gdy stoisz, źle. Bo zajmujesz miejsce. Rozmowy wszystkich zmierzających pozornie w tym samym kierunku przenikają się nawzajem tworząc niesamowite historie. I tak już wiele razy chcąc, nie chcąc dzieliłam się z kimś jego radościami, wysłuchiwałam problemów, byłam świadkiem kłótni. Niechcący. Słuchając malował się dla mnie pewien obraz życia ludzi z tłumu. Niechcący. A dziś. Dzisiejsza historia uderzyła mnie szczególnie. Przebijając się przez rozmowy tłumów swoją doniosłością, odrażała wszytkich siedzących dookoła. A ja. Na szczęście wysiadając z tramwaju wraz z przyjściem mojego własnego oddechu- rozmowy ucichły.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz