środa, 13 kwietnia 2011

Jechałam dziś, tramwajem o zielonych krzesłach.

    Poprzedniego dnia wypiłam dużo płynów, wstałam rano, zjadłam śniadanie, pojechałam do Instytutu, wypełniłam ankiete, nawet pobrali mi krew, aby oznaczyc poziom hemoglobiny, siedziałam w kolejce, podwinęłam rękaw i ... zostałam niezakwalifikowana z powodu zbyt niskiego ciśnienia krwi.



    Kiedy usłyszłam 'Kobiety górą'- uwierzyłam, że dziś mogę zrobic coś naprawdę dobrego. Trzecie podejście. Rzeczy, na które bardzo się czeka, czasem mogą się nie wydarzyc. Ale dziś, pomyśłałam- uda się. Tu przecież chodzi o życie ludzkie, a nie o moje własne szczęście. Uda się na pewno. Byłam taka szczęśliwa. Dumna jak dziecko,które pierwszy raz może samo pojechac gdzieś autobusem. Przynajmniej moje wyobrażenie o takim dziecku. 'Kobiety górą.' Ile mocy miało w sobie to zdanie.Wszytko wyglądało tak jak miało wyglądac. Odczekałam pół roku, poprzedniego dnia wypiłam dużo płynów, wstałam rano, zjadłam śniadanie, pojechałam do Instytutu, wypełniłam ankiete, nawet pobrali mi krew, aby oznaczyc poziom hemoglobiny, siedziałam w kolejce, podwinęłam rękaw i ... zostałam niezakwalifikowana z powodu zbyt niskiego ciśnienia krwi.
Kiedy siedziałam wraz z innymi, czekając na nabranie sił przez kobiety, którym towarzyszyłam, Pani zajmująca się robieniem kawy dla tych bohaterów zaproponowała, że mi też zrobi, żebym nie siedziała taka smutna. Chwilkę później jeden z mężczyzn, popijających tak jak my kawę z plastikowego kubeczka położył przede mną stos czekolad mówiąc- To dla Pani. Prosze je zabrac inaczej będę musiał je wyrzucic. Po tym, jakże miłym geście, kobieta robiąca kawę podsumowała mnie mówiac: No to widzi Pani, prawie wszytko już Pani ma. Stanowczo zaprzeczyłam, zdziwiona podejrzeniem o taki płytki motyw oddania 450 ml siebie.


"Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest;
nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi" 
Jan Paweł II

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz