piątek, 20 maja 2011

Granatowe niebo. Lubię kolor granatowy.

Burza.
Grzmi. Błyska.
Granatowe niebo stanowi teraz tło dla tego co przede mną. Dla mojego komputera- obecnego narzędzia mojej pracy. Dla lampki nocnej w kolorze białym. Dla dwóch białych kubków z białymi łyżeczkami, z porcelany. Dla pojemników wypełnionych po brzegi długopisami. Dla czerwonej kartki z czerwonym, wyklejanym kryształkami, sercem. Granatowe niebo wypełnia  po ramy moje okno na świat. Burza. Straszy swym donośnym grzmieniem. Ja jednak nie zamykam okna. Straszy jasnymi gromami przeszywającymi niebo.

Ja jednak nie zamykam okna.

Muszę zaplanować sobie najbliższe dwa miesiące. Rozłożyć odpowiednio wszystkie obowiązki, na każdy z nich przeznaczając odpowiednią ilość czasu. Muszę... Chcę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz