wtorek, 3 grudnia 2013

Zawód: poszukiwacz.

Właśnie rozmawiałam z P. i doszłam do wniosku, że żadna ze mnie obecnie położna. Szpital od strony sali porodowej widziałam ostatnio na praktykach, obecnie tylko szukam napisu: Administracja i ślepo, czym prędzej podążam w jego kierunku. Ale cóż, jestem więc zawodowym poszukiwaczem. Taki moment w życiu. Szukasz aż znajdziesz. A co! Dodatkowa specjalizacja wzbogacająca człowieka o niezbędną w położnictwie cierpliwość, wytrwałość w dążeniu do celu, potrzebną każdemu człowiekowi, chcącemu spełniać swe marzenia, umiejętności interpersonalne będące jednym z głównych narzędzi w pracy położnej, dająca szanse na utwierdzenie się w przekonaniu, że dla położnictwa to ja mogę wiele. 

Skoro otrzymałam te 34 kg złota równe jednemu talentowi, który łatwą i jasną grą słów można tłumaczyć jako umiejętności i serce ku czemuś, nie chciałabym zakopywać go w ziemi tylko dlatego, że nie łatwo go mnożyć. 

1 komentarz:

  1. http://img.loveit.pl/obrazki/20131202/fotobig/PaniTygrysek-4d4b1ade6d10354f03d0.jpeg

    OdpowiedzUsuń