poniedziałek, 27 lutego 2012

1h 30'

Mój kalendarz zdobyty krwią i blizną pęka w szwach od wyrazów zapisanych na jego kartkach. W życiu posegregowanym na dni znajduję więcej miejsca na wszystko co dookoła. To cenne. Jest czas na spotkania, na filmy, na modlitwę i na grę w gry planszowe, na kawę, spacer, gorącą czekoladę, na zajęcia na uczelni, na konferencje położnicze, na wyjazd do Warszawy, na spotkanie z wspaniałym człowiekiem, na posłuchanie mądrych słów. To cenne. Postanowienie odnośnie czterdziestu godzin spełnia się każdego dnia. Wybiła północ. Brakuje mi doskonałości w tym posegregowaniu na dni życia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz