poniedziałek, 5 marca 2012

Krakowskie życie w chwili obecnej. Zamiary.

Zdecydowanie muszę popracować nad organizacją czasu. Plany nie mieszczą się w 24 godzinnym systemie życia. Czasem znów jest ich tak wiele, że przytłaczają swym ogromem odbierając wiarę w to, że realizacja ma sens. Chcę się skupić na położnictwie. Na zawodzie mym wymarzonym, w który tak wiele z nas, uczących się każdego dnia, straciła już wiarę. Uczestniczyć w konferencjach medycznych, czytać artykuły, kupować książki. Dyskutować szukając rozwiązań. W między czasie chcę kochać i spędzać czas. Utrudniony, przed komputerem, z głosem w słuchawce. Chcę żyć z moim rodzeństwem i rodzicami. Dbać o to, żeby istnieć w Hani życiu. Chcę spotykać się z ludźmi. Wielkim skarbem tego świata. Spotykać, rozmawiać, pisać, być. Chłonąć kulturę. Czytać książki, czasopisma, chodzić do kina, teatru, na koncerty, wystawy. Dbać o życie i samą siebie modląc się, słuchając słów, czytając je. Chcę cieszyć się tym co mam w tej chwili, spacerować po rynku krakowskim, nad Wisłą, odwiedzić miejsca, które kryje w sobie to miasto.

Idąc w słoneczny piękny dzień przez rynek, patrząc na sukiennice, chciałam tę chwilę zachować na zawsze. Wydrukować na powiekach. Abym zawsze, gdy tego zapragnę, mogła zamknąć oczy i zobaczyć to, co w tamtej chwili sprawiło mi szczęście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz