niedziela, 10 marca 2013

Opowiem o pewnej przyjaźni.

Zaczęło się niewinnie. A raczej winiłyśmy za to wszystkich i wszystko. Dlaczego akurat my? Dlaczego ta klasa? A jednak los przygotował dla nas przyjaźń na lata, zapakowaną w to, wówczas skromne 17 osobowe opakowanie.
Dziś po latach mogę napisać, że niezadowolenie urosło w zachwyt, a my przy blasku świec przeglądamy notes wzruszając się przy każdym przewróceniu jego kartek.
Zaczęło się niewinnie i tak naprawdę gdy sięgam pamięcią, początków naszej zażyłej znajomości upatruję ich w pierwszym wyjeździe pod namioty. W czerwcu pierwszej klasy liceum. Od tamtego czasu, poznawałyśmy się, zbliżałyśmy, przyjaźń rozkwitała pomimo różnych warunków jakie gotowało jej życie. Od tamtej pory otp, splatało nasze dłonie w jedno zdjęcie, składające się z trzech indywidualności. Dłonie zaręczone w pierścionki.
Chciałabym opisać tu wszystko. Wszystko to co tworzyło nasze życie. Oprawić w ramy pięknych słów, przyzdobić uczuciami, pobudzić wyobraźnię fotografiami. Ale to niemożliwe. Bo jestem tu sama. A to wszystko, to my we trzy. 
Jedyne co napiszę, to, że niezwykle cenne są chwile, gdy osiem lat od poznania się, możemy usiąść przy winie, blasku świec, w swoim towarzystwie i być dla siebie nieustannie. 


http://www.photoblog.pl/omnetrinumperfectum/74722380/dawno-dawno-temu.html

1 komentarz:

  1. 8 lat, potem 18, 28 i zawsze tak będzie :* bo już nigdy nie będziemy w integratce i już nigdy nie spotkamy osób,tak innych od nas, ale tak bliskich w tej inności.
    Kocham Was :*
    Jak myślę, o ważnych momentach w moim życiu jak np. ślub nie wyobrażam sobie tego bez WAS. :* KULKI!
    MINKA

    OdpowiedzUsuń