Spotkałam się dziś z mamą. W Krakowie. Mieście, do którego wyprowadziłam się od niej cztery i pół roku temu. Spacerowałyśmy po starej jego części podziwiając i zachwycając się niezwykłością tego miasta. Mieć mamę tak blisko. Czekam na chwilę, kiedy wszystkich będę tu miała.
Tymczasem zmęczenie kołysze mnie do snu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz