Wypiłam rano kawę z moją sąsiadką z piętra wyżej.
Poszłam z nią na spacer i na trawę nad Odrą. Ustaliłyśmy termin pikniku. W niedzielę. Nie tą.
Ugotowałam obiad.
Przetańczyłam dziś dwie godziny.
Jutro niedziela, a ja dzień święty święcić będę pracą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz