środa, 19 października 2011

Jestem.

     Czuję więcej. Niebo widzę niebieskie, gdy inne oczy zwrócone są niezmiennie przed siebie.

     Pedagogika, dydaktyka, psychologia stosowana...
     A ja tęsknię za domem. Wrócę tam niedługo. Na niedługo. Ale wrócę. Na wschód. Do domu.
     I muszę chłonąć te nauki humanistyczne. Tymczasem.
     Sala porodowa. Wybrany oddział.
     Spaceruję po Krakowie z K. I przyjemne są te spacery. Droga daleka z biblioteki po dziekanat, z dziekanatu po ksero, z ksera po dworzec.
     Bilety już kupione. Mimo, że Pani nie odbiera telefonu, nigdy.

     Paznokcie pomalowane na kolor bliżej mi nie znany z nazwy.
     Drogę oświetla gdzieś w oddali nadzieja. Z każdym dniem zbliżam się do niej.

     Haniu tęsknię za Tobą maleńka.

2 komentarze: